wtorek, 24 lutego 2015

Malowaliśmy widelcami.

W dość typowych okolicznościach rozmów o obyczajach  i dobrych manierach przy stole, trochę sobie pomalowaliśmy widelcami. 

Kolejny zwykły dzień przyniósł nam więc kolejno:

  •  wielką katastrofę (niedobrze jest używać widelca jak widelca i po prostu nakładać nim farbę na kartkę jak kapustę na talerz), 
  • totalny dramat (niedobrze jest też używać widelca do mieszania farby na palecie jakby się kopało np. w bigosie) 
  • i zupełny chaos (niedobrze jest używać widelca jak pędzla i po prostu rozsmarować nim farbę na kartce).
Ostatecznie część z nas dała za wygraną (nie dziwię się, to dużo niepowodzeń jak na jeden raz), natomiast niektórzy (dodam, że głównie ci, którzy poprzednie historie odbierali jako niezłą frajdę...) opanowali wreszcie technikę malowania widelcem. 

O realizacji celów nie warto wspominać. O tym, jak wyglądaliśmy wszyscy na koniec też nie warto. Więc nie wspominając- oto efekty. A przed nami kolejne zwykłe dni, hurra!






stąd inspiracje:)

piątek, 20 lutego 2015

"...lipiec, sierpień, listopad, grudzień." czyli o tym, jak szybko mija nam czas.

W tym tygodniu uczyliśmy się o tym, jak płynie czas i w jaki sposób możemy go mierzyć. Powtarzaliśmy znajome treści dotyczące dni tygodnia i pór roku, uczyliśmy się wymieniać wszystkie miesiące po kolei. Praca plastyczna, którą dzisiaj wykonaliśmy jest podsumowaniem tych tematów. 

Na białych kartkach przykleiłam drukowane napisy z nazwami poszczególnych miesięcy. Losowaliśmy kartki, dzieliliśmy się na grupy związane z tym, jaka pora roku łączy się z wylosowanym miesiącem i omawialiśmy kolory, które pasują do poszczególnych pór. Potem dzieci usiadły przy stolikach w odpowiednich grupach-porach roku i używając właściwych kolorów miały wykonać piękne, akwarelowe tła. 
To nie jest taka łatwa sprawa żeby dobrać odpowiednie barwy, ładnie je wymieszać i jeszcze uważać by farba nie wpłynęła pod napis. Kiedy obrazki były suche dzieci odlepiały litery i kiedy pogrubiłam kontury, układały miesiące we właściwej kolejności. 
To był owocny tydzień:)
























środa, 18 lutego 2015

Wspominamy i chwalimy!

Gdy oglądam zdjęcia zrobione  kolejno we wrześniu, listopadzie i grudniu widzę jak te kilka miesięcy nas zmieniło. Dzieci zrobiły ogromne postępy, widzę to każdego dnia wyraźniej. Potrafią ciężej i dłużej pracować, w większym skupieniu słuchają, są sprawniejsze, mają większą wiedzę i umiejętności. Tego mogliśmy się spodziewać, w końcu pracujemy wytrwale i solidnie przygotowując się do nauki w pierwszej klasie. 

Mnie  szczególnie zachwyca gdy widzę ich dojrzewanie: budowanie przyjaźni, radość z pracy zespołowej, pomoc i wyrozumiałość okazywaną bezinteresownie i w takich momentach, że samą mnie to zdumiewa. Mówimy ciszej, staramy się przestrzegać zasad które ustanowiliśmy, chętniej negocjujemy i zwracamy się o pomoc, znacznie rzadziej używając przemocy. 
O tym zawsze warto mówić, tym warto się chwalić i za to nagradzać:)









wtorek, 17 lutego 2015

Niech żyje bal!



Tegoroczny bal przebierańców był wydarzeniem godnym ostatniego dnia karnawału. Tańczyliśmy do utraty tchu ("Kaczuchy" to prawdziwy hit tej imprezy!), zjedliśmy tyle, że sami nie umiemy w to uwierzyć, a bawiliśmy się tak świetnie, że z pewnością będziemy dzisiaj spać jak małe aniołki. 
Ach, co to był za bal!

Życzę Wam miłego oglądania fotografii:)

PS. Zachęcam do podśpiewywania sobie piosenki, której aktualnie uczymy się w przedszkolu:D 
(z pokazywaniem refrenu oczywiście)