środa, 12 grudnia 2012

Zabawy dowolne

Dzieci bardzo zyskują na tym, że nasza grupa liczy 14 osób. Rzadko są obecni wszyscy,
a nawet jeśli, z łatwością mieścimy się przy trzech stoliczkach. Mogę podchodzić, pomagać, usłyszeć pytania, tłumaczyć kilka razy, zauważać trudności. Dzisiaj w przedszkolu było czworo przedszkolaków, dzięki czemu temat urządzeń elektrycznych mogliśmy rozpracować najdokładniej i najbardziej wyczerpująco jak to tylko było możliwe. 

W naszej sali ciągle słuchamy świątecznych piosenek, na oknach Sandra z Martyną przykleiły śnieżynki z "niewidzialnego" papieru, a Daniel kilka dni cierpliwie sklejał ze mną długie łańcuchy, które teraz wiszą na lampach. Wczoraj postawiliśmy choinkę. Może to trochę za wcześnie, ale właściwie kto by się przejmował, ważne że dzieci mogą się nacieszyć dłużej światełkami, atmosferą, oczekiwaniem...
W miarę reprezentacyjny akcent świąteczny

Nici z zaplanowanych zajęć o Pablo Picasso, właśnie ze względu na frekwencję. Dzisiaj wyżywaliśmy się na wielkich tekturowych pudłach za pomocą czarnych markerów. Podpisy są autorstwa dzieci, które dokładnie opowiedziały mi co stworzyły. UWIELBIAM i bardzo doceniam niekrępowaną i radosną dziecięcą twórczość. 

Pirat i jego skarb-sześć błyszczących monet

Piracki statek, co każdy widzi. W morzu-rekin.

Szpital. Oznaczenia: W szpitalu ludzie nie są weseli tylko smutni. Łóżka mają cztery nogi, a na łóżku leży bardzo chory pacjent. W oknach są kraty, a w pokojach maszyny z różnymi wzorkami. 

Szpitalne łóżko- zbliżenie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz